Przeraża mnie to, co trzymasz w głowie
Czym zajmujesz myśli
Co nasuwa ci się na język
Przeraża mnie odległość między nami
Mieszanka azotu, tlenu i uczuć
Tkwiąca pomiędzy
niczym drzazga pod skórą
Przeraża mnie twoje zdjęcie na mojej ścianie
Zerkające na mnie kpiąco
Chociaż powinno już stamtąd zniknąć
Przeraża mnie szczęście, które odczuwam
Tuż po tym, jak odszedłeś
Bo przecież wypada się smucić
Przeraża mnie to, że jest mi dobrze
Nawet jeśli nocami z tęsknoty usycham
Kalejdoskopem uczuć wypełniając myśli
Przeraża mnie brak.
Brak ciebie, brak nas.
Brak kontroli i brak planu.
Ale dobrze mi z przerażeniem.
OH! jakież to naprawdę, naprawdę śliczne i prawdziwe. doceniam.
OdpowiedzUsuń