Ostry
ton głosu kłócił się nieco z jej błagalnym spojrzeniem, ale Tatiana o to nie dbała.
Nie obchodziło ją również, jak musiał się czuć zdezorientowany mężczyzna, z którym
jakimś cudem trafiła w to dziwne miejsce.
dzisiaj się nie witam, bo chcę zacząć od przeprosin:
PRZEPRASZAM.
to, co zaczniecie czytać (nie gwarantuję, że skończycie) jest tym, czego człowiek nie powinien oglądać nigdy. jest to skutek braku weny. zaprzepraszam.